Danuta Drewniak
Administracja Zajęcia Kulinarne
O mnie
Świat zachwyca mnie odkąd tylko pamiętam. Już jako mała dziewczynka marudziłam, że doba ma tylko 24 godziny, a ja tak wielu rzeczy chcę się dowiedzieć. W gimnazjum zakochałam się w piłce siatkowej. W technikum ( uczyłam się na kierunku technik architektury krajobrazu) w aranżowaniu przestrzeni. A po technikum w moim mężu. Każda z tych miłości ma miejsce w moim sercu po dziś dzień. Po sporcie została mi sympatia do aktywności fizycznej. Nie umiem, no po prostu nie umiem usiedzieć zbyt długo w jednym miejscu. Po aranżacji ciągle buzuje we mnie pociąg do upiększania świata.( Pamiętacie dekoracje na Halloween i na Boże Narodzenie? Mam nadzieję, że się podobały :)) Mam fantastyczną rodzinę, której nie wymieniłabym na nic w świecie. Na każdym etapie mojego życia towarzyszyło mi coś jeszcze. Coś tak oczywistego, że nawet nie myślałam o tym, by nazywać to głośno. Otóż moja ukochana babcia z Koniakowa zupełnie chcący i nieprzypadkowo zaszczepiła we mnie uwielbienie dla tradycyjnych smaków. Gotowałyśmy razem, jeszcze zanim nauczyłam się chodzić. I te babcine przepisy najpierw wypróbowywałam na rodzicach i rodzeństwie. A teraz trafiam przez żołądek do dwóch najważniejszych serc mojego życia – męża i syna. Uwielbiam się rozwijać, dlatego biorę udział w przeróżnych warsztatach kulinarnych. Ale i tak wiem, i przekonuję się na każdym kroku , że najlepszym nauczycielem była, jest i pozostanie moja ukochana babcia. W Przedszkolu w Górach zaczynałam jako sprzątaczka. I już wtedy kręciło się wokół mnie wiele chętnych małych rączek do pomocy. Z powodu wzajemnej sympatii i chęci by móc więcej obcować z tymi cudownymi istotami, zmieniłam stanowisko i zaraz po tym jak powitałam milusińskich na recepcji, biegłam do kuchni, by przygotować wszystko do napełniania brzuszków, ale i.. do lekcji gotowania. Tak. Bo bardzo bym chciała, żeby kiedyś ktoś powiedział to o mnie.. Że dzięki mnie pokochał świat smaków, i że byłam najlepszym nauczycielem regionalnej kuchni. Ciekawe, jak spiszę się jako pracownik administracyjny? No tak, bo od niedawna pełnię również tę funkcję. Bo przecież w życiu trzeba mieć ambicje :)